East African Safari Classic Rally ? wart zachodu
Ze swoich terenówek do dziś jeszcze wydłubują ziarenka piasku będące pamiątką po styczniowym, bardzo dla nich udanym rajdzie Africa Eco Race 2015. O Afryce zapomnieć nie mogą, tym bardziej że… już pakują walizki przed kolejną wyprawą na Czarny Kontynent. 19 listopada Paweł Molgo i Piotr Domownik w Mercedesie 450 SLC rozpoczną zmagania w East African Safari Classic Rally, który rozegrany zostanie na drogach Kenii i Tanzanii.
Od kilku miesięcy auto szykowane jest do wymagającego rajdu, a prace nad nim powoli zmierzają ku szczęśliwemu finałowi. Samochód po kompleksowych modyfikacjach został już z powrotem złożony i ożywiony poprzez uruchomienie silnika. Zespół serwisowy obecnie zajmuje się budową układu paliwowego i wydechowego, montażem dodatkowej chłodnicy i świateł. Plany niestety musiały zostać nieco zmodyfikowane z powodu brakujących amortyzatorów, które wciąż nie zostały jeszcze dostarczone przez producenta.
Rajdowy Mercedes 450 SLC podczas zimowych prac wyposażony został między innymi w bezpieczny zbiornik paliwa, który wykonany został na zamówienie, tak aby idealnie wypełnił dno bagażnika. Dzięki temu będzie można umieścić nad nim dwa koła zapasowe, które spoczywać będą na specjalnych stelażach. Bak mieści 120 litrów paliwa, czyli o 40 litrów więcej niż w seryjnym modelu. Dla zawodników NAC Rally Team specjalizujących się w rajdach cross-country i przyzwyczajonych do transportowania 350 litrów benzyny to i tak niewiele, ale na rajdzie w Kenii najdłuższy odcinek specjalny ma mierzyć 180 kilometrów, więc zapas paliwa powinien być w zupełności wystarczający.
Kolejną istotną modyfikacją była wymiana tylnego mostu na inną wersję, z krótszymi przełożeniami. W rezultacie auto nie będzie tak szybkie jak w katalogu (teoretycznie powinno rozpędzać się do 230 km/h), ale za to będzie dużo lepiej przyspieszać i sprawniej wychodzić z zakrętów. Zmiany te podyktowane zostały specyfiką trasy rajdu, która wieść będzie drogami publicznymi (wprawdzie rzadko uczęszczanymi, ale jednak niedostosowanymi do jazdy z zawrotnymi prędkościami). Zawody swym charakterem przypominają rajd płaski, jednak jego uczestnicy nie będą mieli możliwości wcześniejszego zapoznania się z trasą, co również może wymuszać nieco wolniejszą i ostrożniejszą jazdę.
Choć East African Safari Classic Rally rozpocznie się dopiero 19 listopada (i potrwa do 27 listopada), już 2 miesiące wcześniej konieczne jest odstawienie samochodu do kontenera w Gdyni, skąd wyruszy w dalekomorską podróż do Mombasy. Razem z nim spakować należy cały zapas części zamiennych, w tym między innymi… 9 kompletów opon (to maksymalna liczba dopuszczona przez organizatora ? specyfika trasy wymaga częstej wymiany ogumienia, które szybko się zużywa). To kolejny dowód, z jak dużymi wyzwaniami: sportowym, technicznym i logistycznym zespół NAC Rally Team musi zmierzyć się, by wziąć udział w egzotycznym rajdzie. Trud ten na pewno jednak nie pójdzie na marne.