Turkmen Desert Race 2018 ? wyprawa w nieznane
Po sukcesach w Africa Eco Race i Rajdzie Maroka, występach w Silk Way Rally i mistrzowskich tytułach w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych zespół NAC Rally Team postawił przed sobą nowe wyzwanie ? występ w premierowej edycji maratonu Turkmen Desert Race, który odbędzie się w dniach 11-15 września. Dla Pawła Molgo i towarzyszącego mu pilota Rafała Martona będzie to wyprawa w nieznane ? w Turkmenistanie nigdy jeszcze nie organizowano terenowego rajdu o tak wysokim, międzynarodowym statusie.
– Znamy przebieg trasy, kupiliśmy już bilety lotnicze i mamy opłacone wpisowe, ale nie wiemy, co nasz czeka! – mówi Paweł Molgo. – Kogokolwiek pytamy, nikt w Turkmenistanie nie był, a tym bardziej nie ścigał się. Niedawno organizatorzy podali, że 70% trasy biegnie po piasku. Nie wiemy jednak, co miał na myśli ? drogi, pustynie czy wysokie wydmy? Przekonamy się na miejscu i to budzi moją największą ekscytację. Uwielbiam tego rodzaju rajdowe przygody!
Turkmen Desert Race ? nowe przedsięwzięcie Jeana-Louisa Schlessera i organizatorów Africa Eco Race ? to pięciodniowy rajd, który 11 września rozpocznie się w Türkmenabacie, a 15 września zakończy się w Awazie ? kurorcie położonym nad Morzem Kaspijskim. Każdego dnia na zawodników czekają blisko 250-kilometrowe odcinki specjalne, które wraz z dojazdówkami złożą się na ponad 1600-kilometrową trasę maratonu. Jedną z atrakcji po drodze będzie przejazd zawodników przez pustynię Kara-kum i biwak w Derweze ulokowany w sąsiedztwie Wrót Piekieł ? krateru wypełnionego gazem ziemnym, który pół wieku temu został podpalony i od tego czasu nie gaśnie.
– Staramy się ? sięgając do różnych źródeł ? poznać Turkmenistan jeszcze przed wyjazdem, ale z żadnej książki czy relacji nie jesteśmy w stanie wywnioskować, co faktycznie czeka nas po drodze – mówi Paweł Molgo. – Dlatego cieszę się, że na trasie towarzyszyć mi będzie Rafał Marton, który jadł chleb z niejednego rajdowego pieca. Liczę na jego doświadczenie i pomoc ? zwłaszcza podczas jazdy po wydmach, przed którymi czuję duży respekt. W mojej dotychczasowej karierze po pustyniach jeździłem tylko rajdówkami grupy T2, a tym razem po raz pierwszy będę dysponował T-jedynką. Wszyscy twierdzą, że to ułatwi walkę ? to się jeszcze okaże… Hilux jest świetnym autem, bardzo go lubię, ale ma dość ograniczoną widoczność. Najważniejsze, by utrzymywać koncentrację i nie popełnić głupiego błędu.
Zaplecze serwisowe rajdówki w barwach NAC Rally Team będą pełnili mechanicy Moonsport pod wodzą Macieja Martona, syna Rafała, którzy będą dysponowali ciężarówką wypełnioną częściami i narzędziami, oraz Volkswagenem Amarokiem występującym w roli szybkiego wozu wsparcia. Oba auta dołączą do konwoju francuskich organizatorów, który z końcem sierpnia przejedzie przez Polskę w drodze do Turkmenistanu. Rajdowy Hilux ma zapewnione miejsce (w cenie wpisowego) na naczepie jednego z TIR-ów organizatora.
– Oprócz Kazacha Andreya Cherednikova, którego serwisantem jest Mirek Zapletal, nie znam pozostałych rywali, zresztą listy startowe nie zostały jeszcze ogłoszone – mówi Paweł Molgo. – Ale tym razem rywalizacja sportowa ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Przede wszystkim chcę cieszyć się rajdem, biwakami na pustyni i nowym, egzotycznym krajem, który będę miał okazję poznać od środka… Moim celem jest osiągnięcie mety. A co później? Kto wie? Kusi mnie ponowny występ w Africa Eco Race, ale decyzji jeszcze nie podjąłem. Na początku sierpnia zamierzam treningowo wystartować w rundzie RMPST rozgrywanej tuż ?za płotem?, czyli w Przasnyszu. Po powrocie z Turkmen Desert Race wystartuję wraz z moją małżonką w Rajdzie Etny, gdzie w jeździe na regularność rywalizują auta klasyczne. My pojedziemy Porsche 993 i zamierzamy się dobrze bawić, zwiedzając przy okazji cudowną Sycylię.