Im trudniej tym lepiej ? NAC Rally Team awansuje do czołowej trójki Balkan Offroad Rallye
Zwycięstwo odniesione na VI etapie maratonu Balkan Offroad Rallye oraz anulowanie przez sędziów błędnie przyznanej kary 50 minut sprawiły, że na dwa dni przed zakończeniem rajdu załoga NAC Rally Team ? Paweł Molgo i Janusz Jandrowicz ? przesunęła się na wysokie 3. miejsce w klasyfikacji generalnej z realnymi perspektywami na dalszy awans. – Będziemy walczyć do samego końca, choć być może ?zabraknie? nam kilometrów na odrobienie strat do rywali. Ale wszystko się jeszcze może zdarzyć! ? mówi aktualny mistrz Polski, Paweł Molgo.
Trasę czwartkowego, 120-kilometrowego oesu zmoczyła ulewa, niwelując wreszcie uciążliwy kurz i zarazem podnosząc poziom trudności, bo nie wszyscy radzili sobie z utrzymaniem pojazdów w ryzach na śliskiej nawierzchni. Problemu z tym nie mieli Polacy znani z upodobania do ciężkich warunków terenowych. – Wygraliśmy zdecydowanie z 5-minutową przewagą nad rywalami ? mówi Paweł Molgo. – Nie ukrywam, że bardzo lubię techniczną, szybką jazdę po śliskim. Postawiliśmy na opony typu Mud Terrain, co okazało się dobrym wyborem. Jechało nam się wyśmienicie, a dodatkową motywację stanowiły… urodziny Janusza, mojego pilota, które chcieliśmy świętować już na plaży. Im dłużej trwa rywalizacja, tym lepiej układa się współpraca w naszej załodze. Nawigacja na ?Balkan? jest bardzo trudna, a tempo jazdy T-jedynką wysokie. Dziś świetnie się zgrywaliśmy i zamierzamy nie odpuszczać aż do końca, bo wciąż mamy o co walczyć. Nasza strata do dwóch czołowych załóg nie jest duża, a dziś udowodniliśmy, że potrafimy jeździć od nich szybciej. W piątek dwukrotnie będziemy pokonywać długi, 130-kilometrowy oes, więc jeśli unikniemy błędów i awarii, mamy szansę jeszcze awansować.
Molgo i Jandrowicz na trasę VI etapu ruszyli z 4. pozycji, ale po drodze wyprzedzili wszystkich rywali i finiszowali jako pierwsi. Na poprzednim, V etapie, dokonanie takiego wyczynu nie było możliwe z powodu ogromnych tumanów kurzu, które nie pozwalały nawet zbliżyć się do przeciwnika. Choć etap był długi, załogi docierały do mety niemal w tej samej kolejności, w jakiej startowały. – We środę zajęliśmy 4. miejsce i niestety nic więcej nie mogliśmy zrobić ? opowiada Molgo. – Próby wyprzedzania obarczone były zbyt wielkim ryzykiem. W tej kwestii organizator musi w przyszłości coś zmienić. Załogi powinny mieć w kabinach urządzenia wzorowane na dakarowym Sentinelu, za pomocą którego można dać sygnał poprzedzającej załodze, aby zjechała na bok.
Poza tą drobną uwagą Polacy z NAC Rally Team o rajdzie wypowiadają się w samych superlatywach. – ?Balkan? ma ogromny potencjał! – mówią ? Ponad 2000 kilometrów oesowych pozwala najeździć się do syta. Trasa jest trudna, nawigacja bardzo wymagająca, a krajobrazy przepiękne ? brakuje tu tylko wydm! Organizacja stoi na bardzo wysokim poziomie, nie możemy również narzekać na zaplecze noclegowe. Dodatkowe atuty to bliskość Polski oraz niewysokie ceny. Nic dziwnego, że ? jak wieść niesie ? ?Balkan? w przyszłości być może stanie się rundą kandydacką Pucharu Świata FIA.