Słodko-gorzka Baja Inter Cars 2017

Na trasie finałowej rundy Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych 2017 – rajdu Baja Inter Cars – Paweł Molgo i Rafał Marton byli wolniejsi tylko od zwycięzców rajdu i zarazem całego cykl mistrzowskiego: Marcina Łukaszewskiego i Magdy Duhanik. Kara 30 minut, którą otrzymała na mecie załoga NAC Rally Team, zepchnęła ją na miejsce czwarte, ale i tak nie pozbawiła jej satysfakcji z dobrze wykonanego zadania.
Wysoką formę Paweł Molgo i Rafał Marton zasygnalizowali już na prologu, który ukończyli na 3. miejscu z kilkusekundową stratą do Miroslava Zapletala i Bartosza Momota. Tę samą pozycję uzyskali na drugim z sobotnich oesów o długości ponad 34 km, który rozegrano w okolicach Żagania. Tym razem okazali się wolniejsi o półtorej minuty od Marcina Łukaszewskiego i Magdy Duhanik, którzy objęli prowadzenie w rajdzie.
W niedzielę rozegrano trzy oesy – na najdłuższym z nich, liczącym prawie 78 kilometrów długości odcinku „Karliki”, który zawodnicy pokonywali dwukrotnie, Molgo i Marton dwa razy musieli uznać wyższość liderów (późniejszych zwycięzców) rajdu. Na krótszym oesie, który był powtórzeniem sobotniego prologu, Toyota NAC Rally Team nie miała sobie równych. Sumaryczny czas osiągnięty przez Pawła Molgo i Rafała Martona dawał im drugie miejsce w końcowej klasyfikacji zawodów, ale sędziowie dopisali do ich wyniku 30 minut kary za jazdę poza trasą, co zepchnęło ich tuż poza podium.
– Kara, którą otrzymaliśmy, wprowadzane w ostatniej chwili zmiany w programie rajdu, brak informacji sprawiają, że organizacji rajdu niestety nie oceniam zbyt pozytywnie – mówi ze spokojem Paweł Molgo. – Podchodzę do tego jednak bez emocji, bo cel naszego występu – choć zawsze staram się walczyć o zwycięstwo – był inny. Przede wszystkim chcieliśmy przetestować auto i nowy silnik, sprawdzić siebie, przypomnieć sobie – po długiej przerwie – rajdowy fach. Przedstartowe założenia spełniliśmy – auto zostało sprawdzone i ani razu nie zawiodło, z oesu na oes jechaliśmy coraz pewniej i szybciej. Z Toyotą natychmiast znalazłem nić porozumienia, finałowy odcinek pokonaliśmy niemal w tym samym czasie co zwycięzcy, poprawiając się o 2 minuty w porównaniu do pierwszego przejazdu. Niedużo brakowało, a moglibyśmy powalczyć o zwycięstwo.
Zawody rozegrane w okolicach Żagania i Szprotawy wygrali Marcin Łukaszewski i Magdalena Duhanik, którzy tym samym zostali mistrzami Polski. – Tytuł trafił w dobre ręce – mówi Paweł Molgo, który wygrywał Rajdowe Mistrzostwa Polski Samochodów Terenowych w latach 2014 i 2015. – Gratuluję Marcinowi i Magdzie, którzy spełnili swoje marzenie. Wykonali kawał dobrej roboty, jechali równo i stabilnie – zwycięstwo z pewnością im się należało. Duże wrażenie na mnie zrobił Ford, którym startowali – widać, że jest to szybsza rajdówka od naszej Toyoty, która nie ma tak nowoczesnej konstrukcji. Czas szybko ucieka – zwłaszcza w motosporcie…
Żagań, 22.10.2017
Start Pawła Molgo w Baja Inter Cars miał w założeniu pełnić rolę rozgrzewki przed czekającym go występem w East Africa Safari Classic Rally 2017. Warunki terenowe na polskich poligonach wojskowych dały mu przedsmak tego, z czym już za miesiąc przyjdzie mu zmierzyć się w Kenii i Tanzanii. – W nocy lało, więc dziś trasa miejscami była bardzo błotnista, czasem sucha, momentami dziurawa – opowiada lider zespołu NAC Rally Team. – Na długich prostych pędziliśmy z prędkością 160 km/h, wciskając pedał gazu w podłogę. Jechaliśmy po ziemi, szutrze, piachu i wodzie. W lesie i na otwartej przestrzeni. To było prawdziwe safari! Brakowało tylko dzikich zwierząt i może nieco wyższej temperatury. Już nie mogę doczekać się, kiedy zasiądę za kierownicą mojego Mercedesa!