I dzień Raid of The Champions 2022 – wertepy na wysokich obrotach

Węgierski Raid of The Champions ma swoją przewrotną naturę. Opisane w roadbooku dziury zwykle nie robią na zawodnikach większego wrażenia i z powodzeniem można po nich mknąć bez odhamowywania. Ale oprócz nich na trasie kryją się prawdziwe dziury, o których wykonawca książki drogowej nie zawsze pamiętał, by je oznaczyć… Kto najszybciej zgadnie, „co autor miał na myśli”, kto ma duże doświadczenie, umiejętności i… dobre zawieszenie, ten ma szansę powalczyć o czołowe lokaty.
– Dziś było nie tylko piekielnie dziurawo, ale przy okazji mokro, zimno i ślisko… – opowiada Paweł Molgo. – „Niespodziewanie” zawitała prawdziwa jesień, a ja zamiast siadać za wolantem rajdówki, miałem ochotę zdrzemnąć się pod kocem. Pod względem dyspozycji to z pewnością nie był „mój dzień”, więc tym większym zaskoczeniem dla mnie były osiągane przez nas czasy, które dają nam obecnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Do prowadzących w rajdzie Mirka Zapletala i Marka Sykory w Hummerze H3 Evo załoga NAC Rally Team traci 2 min. 31 sekund. Warto zauważyć, że – podobnie jak liderzy – Polacy w Fordzie F-150 podczas drugiego przejazdu blisko 33-kilometrowego odcinka poprawili swój wynik o równe 2 minuty. Ale na plecach czują oddech mocnych rywali atakujących Toyotami Hilux: węgierskiej załogi Speedy Motorsport oraz dobrych znajomych z polskiego podwórka: Włodzimierza Grajka i Łukasza Łaskawca.
– Z Włodkiem rywalizujemy od lat i jest to bardzo mocny przeciwnik, doskonały kierowca, który w tym roku na dodatek przesiadł się do bardzo szybkiego auta – mówi Paweł Molgo. – Na pewno będziemy walczyć o każdą sekundę. Sportowy poziom rajdu zresztą bardzo mi się podoba – w grupie T1 ściga się kilka mocnych załóg, a w obozie panuje świetna atmosfera.
Sobota będzie dniem rozstrzygnięć w Raid of The Champions 2022. Zawodnicy trzykrotnie pokonają oes liczący 55,9 km. – Z ubiegłego roku pamiętam, że był to bardzo fajny, ciekawy odcinek – mówi szef NAC Rally Team. – Liczę na lepszą dyspozycję dnia i jeszcze więcej przyjemności z jazdy!