lipiec 2012
NAC Rally Team na mecie Silk Way Rally 2012!
Obie załogi NAC Rally Team z powodzeniem ukon?czyły rajd Silk Way Rally 2012 ? najtrudniejszy po Dakarze maraton terenowy na s?wiecie. Z kon?cowego rezultatu dumni moga? byc? zwłaszcza Paweł Molgo i Ernest Go?recki, kto?rzy jada?c Mitsubishi Pajero grupy T2, ukon?czyli rajd na bardzo dobrym, 28. miejscu w klasyfikacji generalnej. Mimo kłopoto?w technicznych do mety dotarła ro?wniez? załoga Unimoga: Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk ? sklasyfikowana ostatecznie na 20. miejscu w klasie cie?z?aro?wek.
Finałowy etap, podobnie jak cały rajd, został wyrez?yserowany przez pogode?. Z powodu ulew organizatorzy skro?cili 450-kilometrowa? trase? o 100 kilometro?w, co wcale nie ułatwiło zadania zawodnikom. Sytuacja zmieniała sie? jak w kalejdoskopie. Juz? niedługo po starcie tylna? os? w swojej Toyocie Overdrive urwał Je?ro?me Pelichet, bezpowrotnie traca?c pozycje? wicelidera rajdu. Niedługo po?z?niej problemy zacza?ł odczuwac? Nissan prowadza?cego Christiana Lavieille. Wo?wczas na prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyszedł Rosjanin Boris Gadasin, kto?ry juz? nie wierzył w kon?cowy sukces. Kłopoty rywali pozwoliły mu jednak odrobic? 15 minut straty i zwycie?z?yc? w rajdzie. Ro?wnie zaskoczony na mecie był zwycie?zca odcinka, We?gier Balazs Szalay, kto?ry dzie?ki temu awansował na druga? pozycje? w ?generalce?. Rzutem na tas?me? trzecia? lokate? wywalczył Czech Mirek Zapletal, kto?rego pilotem był Polak Rafał Marton.
Znacza?cy awans w ostatnim dniu rajdu odnotowali ro?wniez? Paweł Molgo i Ernest Go?recki z NAC Rally Team, kto?rzy z 37. miejsca przesune?li sie? na 28.! Osia?gne?li to, prowadza?c rajdo?wke? zbudowana? na bazie seryjnego auta ? sztuka ta nie udała sie? wielu zawodnikom ze s?wiatowej czoło?wki, kto?rzy dysponowali znacznie mocniejszymi pojazdami. Polacy moga? byc? dumni ze swego osia?gnie?cia, bowiem pokonali nie tylko wielu rywali (do mety dotarła tylko połowa stawki, licza?cej na starcie ponad 100 samochodo?w), ale przede wszystkimi nieziemsko trudna? trase? rajdu. – Warunki był makabryczne! ? opowiada Paweł Molgo. ? Zmagalis?my sie? z potwornym błotem, drogami płyne?ły potoki wody, było nieprawdopodobnie s?lisko. Dla niekto?rych finałowy etap zamienił sie? w prawdziwa? katastrofe? ? zawodnicy wpadali autami do bajor i rzek, ska?d nie byli w stanie sie? wydostac?.
Oba auta NAC Rally Team dzielnie zniosły trudnos?ci finałowego etapu i zameldowały sie? na mecie w Maykopie. Po kłopotach technicznych, kto?re dzien? wczes?niej spotkały polska? cie?z?aro?wke?, nie było juz? s?ladu. Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk uplasowali sie? ostatecznie na 20. miejscu. ? Rajd ciekawy! ? ocenia Jarek Kazberuk, kto?ry juz? pie?ciokrotnie meldował sie? na mecie słynnego Dakaru. ? Odcinki specjalne w wielu miejscach były bardzo szybkie, prawie jak na rajdach płaskich, ale przeplatane trudnym terenem, cze?sto wydmowym. Przed ostatnie kilka dni padał deszcz, co powodowało, z?e trasa stała sie? bardzo s?liska, a niekto?re miejsca były wre?cz nieprzejezdne. Super warunki dla naszego Unimoga! Sam nie czuje? duz?ego zme?czenia. Tygodniowe zmagania nie sa? juz? w stanie zbytnio nadwere?z?yc? mojego organizmu. W naszym zespole panowała bardzo dobra atmosfera. Gdyby nie to, z?e przez ostatnie trzy dni trapiły nas powaz?ne problemy ze skrzynia? biego?w, byłoby idealnie. Ciesze? sie? z kolejnych setek kilometro?w przejechanych rajdowo i z tego, z?e nasz team zameldował sie? na mecie w komplecie. Natomiast prywatnie – z czystego konta w dojez?dz?aniu do mety maratono?w duz?ego formatu!
Ostatni etap mocno zamieszał ro?wniez? w kon?cowej klasyfikacji cie?z?aro?wek ? awaria silnika zatrzymała na trasie Kamaza lideruja?cego Eduarda Nikolaeva, a w rzece utkna?ł MAN ubiegłorocznego zwycie?zcy i aktualnego wicelidera ? Alesa Lopraisa. Ostatecznie w rajdzie zwycie?z?ył inny kierowca Kamaza ? Ayrat Mardeev.
? Dostalis?my mocno w kos?c?! ? podsumowuje Paweł Molgo, szef NAC Rally Team. ? Silk Way Rally był nie tylko rajdem maraton?skim, ale momentami zamieniał sie? w prawdziwa? przeprawo?wke?! Do domu wracamy zme?czeni, ale bardzo szcze?s?liwi. Teraz czas pomys?lec? o Dakarze.
NAC Rally Team po IV etapie Silk Way Rally
Z etapu na etap Paweł Molgo i Ernest Górecki z NAC Rally Team awansują w klasyfikacji generalnej maratonu Silk Way Rally 2012. Polacy choć dysponują autem zbudowanym w specyfikacji grupy T2, w którym – zgodnie z regulaminem – wiele podzespołów jest seryjnych, dzielnie walczą na piekielnie trudnej trasie, która wyeliminowała już z walki blisko połowę stawki zawodników, w tym wielu ze światowej czołówki!
Czwarty etap rajdu, który z powodu deszczów został skrócony do 392 kilometrów, był zdaniem Pawła Molgo najtrudniejszym jak dotąd odcinkiem specjalnym ? nie tylko na tym rajdzie, ale w całej jego dotychczasowej karierze. Na trasie znajdowało się wiele wydm, które po ulewach swą konsystencją bardziej przypominały błoto niż piasek. Przez blisko 200 kilometrów zawodnicy walczyli w niesamowicie trudnym terenie, który wymagał od nich znakomitej techniki jazdy. Samochód Polaków tylko dwa razy zakopał się na dłużej, co nie przynosi im wstydu ? w środę problemy na namokniętym piasku mieli niemal wszyscy zawodnicy.
Nic dziwnego, iż na mecie Paweł Molgo ? choć piekielnie zmęczony ? wyglądał na bardzo zadowolonego. Do końca zawodów pozostał już tylko jeden dzień walki. Załoga radzi sobie znakomicie i zajmuje obecnie 37 miejsce w klasyfikacji generalnej. Nie zawodzi również auto, które wytrzymuje ogromne trudy na trasie.
W czwartek Pawła Molgo i Ernesta Góreckiego na trasie znów wspierać będzie ekipa Unimoga: Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk. Mechanikom zespołu udało się usunąć awarię skrzyni biegów i ciężarówka może kontynuować jazdę. Jest więc ogromna szansa na to, że obie załogi NAC Rally Team dotrą w czwartek do Maykopu, osiągając metę Silk Way Rally 2012, który już teraz nazywany jest najtrudniejszą edycją w historii tego maratonu.
Środowy etap SWR zwyciężył w klasie samochodów Rosjanin Vladimir Vasiliev, a w klasie ciężarowej ? Czech Ales Loprais. Liderami pozostali Francuz Christian Lavieille i Rosjanin Eduard Nikolaev.
(fot.P.Rosłoń)
NAC Rally Team po III etapie Silk Way Rally 2012
Obfite ulewy sprowadziły nad rajd Silk Way Rally stan klęski żywiołowej, ale mimo to nikt nie myśli o przerwaniu zawodów. W tych ciężkich warunkach bardzo dobrze radzi sobie ekipa polskiego Mitsubishi Pajero T2 ? Paweł Molgo i Ernest Górecki, która we wtorek osiągnęła najlepszy czas spośród polskich załóg.
Wtorkowy etap z Wołgogradu do Elisy został skrócony do 275 kilometrów z powodu ulew, które zniszczyły drogi, po których miały jechać rajdówki. Etap trzeci nawet bez początkowych 212 kilometrów i tak okazał się bardzo trudny ? prowadził po bezdrożach i wymagał uważnej nawigacji. Awarie eliminowały z jazdy kolejnych faworytów. Lucio Alvarez, najpoważniejszy kandydat do zwycięstwa w Silk Way Rally 2012, na wtorkowym etapie stracił fotel lidera i szansę na końcowy sukces, po tym jak w jego Toyocie uszkodzeniu uległ układ kierowniczy. Argentyńczyk ostatecznie finiszował tuż przed załogą NAC Rally Team. Nowym liderem jest Christian Lavieille, który we wtorek wygrał swój drugi etap w rajdzie.
Paweł Molgo i Ernest Górecki etap trzeci rajdu pokonali bez większych kłopotów, tylko raz zakopując się na wydmach. Z opresji uratował ich Unimog, którym jadą Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk. W nagrodę za dobrą jazdę duet Molgo-Górecki awansował na 41. miejsce w klasyfikacji generalnej. Auto sprawuje się bez zarzutu, zawodnicy są w dobrych nastrojach i wyglądają już nieodległej mety. Padający deszcz jest sprzymierzeńcem kierowcy, który lubi trudne warunki na trasie, wymuszające techniczną jazdę.
Problemy techniczne we wtorek spotkały niestety załogę Unimoga. – Pod udanym dniu na dojazdówce zaczęły się kłopoty z pneumatyką skrzyni biegów ? mówi Janusz Jandrowicz z NAC Rally Team. – Nie można było zmienić biegów, przez jakiś czas działała tylko ?trójka?. Serwis pracował przez całą noc (w czasie której nad obozem było oberwanie chmury), wymienił m.in. komputer sterujący, ale nie przyniosło to efektów. Dlatego choć rano Unimog wyruszył na start IV etapu, ostatecznie załoga zdecydowała się wrócić o obozu. Sytuacja jest trudna, cały czas próbujemy zdiagnozować przyczynę awarii.
Ulewy w Rosji utrudniają życie nie tylko zawodnikom, ale i organizatorom. Z ich powodu podjęto decyzję o skróceniu rajdu: meta zamiast 13 lipca w Gelendżiku została przesunięta na 12 lipca do Maikopa. Odwołane są również uroczystości zakończenia zawodów. Pieniądze zgromadzone wśród uczestników SWR zostaną przekazane poszkodowanym. Także dzisiejszy, środowy etap został zmodyfikowany z powodu deszczu ? nieprzejezdna jest rzeka w końcowej partii odcinka. Metę wyznaczono na CP 2, po 391 kilometrach.
Silk Way Rally 2012…
Wyruszając na rajd Silk Way Rally, Polacy z zespołu NAC Rally Team spodziewali się, że będzie to wyprawa pełna przygód. Na etapach o długości kilkuset kilometrów prowadzących po dzikich, rosyjskich bezdrożach niespodzianki czyhają niemal na każdym kroku. Polskie załogi Mitsubishi i Unimoga z opresji wychodzą jednak obronną ręką, a zawodnicy są zadowoleni z wyników.
Poniedziałkowy 309-kilometrowy odcinek specjalny ? pełen piasku, kamieni i trudnej nawigacji ? stanowił poważne wyzwanie dla off-roaderów startujących w Silk Way Rally. Dowodem na to jest wypadek Jeana-Louisa Schlessera, jednego z faworytów rajdu. Francuz rolował swym buggy na piaskowej wydmie przy prędkości 50 km/h i lekko ranny rękę został odtransportowany do szpitala.
Równie niebezpiecznie mogła zakończyć się awaria hamulców Mitsubishi Pajero Pawła Molgo i Ernesta Góreckiego. – Przy prędkości 100 km/h spadł zacisk hamulcowy, który zablokował przednie koło, co skończyło się gwałtownym hamowaniem i obrotem ? relacjonuje Janusz Jandrowicz, manager ds. logistyki zespołu NAC Rally Team. – Na szczęście w tym miejscu trasa była równa i auto zatrzymało się w miejscu bez poważniejszych konsekwencji.
Nasi zawodnicy stracili jedynie czas na prowizoryczną naprawę uszkodzenia ? zacisk trzeba było wymontować, a przewody hamulcowe zacisnąć, by można było bezpiecznie kontynuować jazdę. Ostatecznie z tego powodu załoga Pajero musiała dwukrotnie zatrzymywać się na trasie. Na mecie Paweł Molgo i Ernest Górecki zameldowali się z 51. czasem, a po dwóch etapach plasują się na 45. pozycji.
Ekipa polskiego Unimoga, czyli Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk, cały etap pokonała bez żadnych kłopotów i ostatecznie uzyskała 14. czas odcinka. W klasyfikacji generalnej plasuje się obecnie na 13. miejscu.
– Z wyników jesteśmy zadowoleni, wszystko idzie zgodnie z planem ? mówi Janusz Jandrowicz. – Rajd jest niezwykle wymagający; wielu naszych rywali nie jest już w stanie kontynuować jazdy.
Wtorkowy etap Silk Way Rally 2012 miał planowo liczyć aż 488 kilometrów oesowych, ale z powodu ulewy, która zniszczył drogę, organizatorzy anulowali jego początkowy fragment. Start został przesunięty na 212 kilometr oesu.
NAC Rally Team rozpoczął zmagania w Silk Way Rally 2012
Ponad 100 samochodów i 25 ciężarówek stanęło na starcie 4 edycji maratonu Silk Way Rally rozgrywanego na terenie Rosji. Wśród nich są Polacy z zespołu NAC Rally Team: załoga samochodu Mitsubishi Pajero T2 ? Paweł Molgo i Ernest Górecki, oraz ekipa ciężarowego Unimoga ? Piotr Domownik, Beata Sadowska i Jarosław Kazberuk. Po oficjalnym rozpoczęciu zawodów w Moskwie, w niedzielę zawodnicy rywalizowali już na pierwszym odcinku o długości 258 kilometrów.
Rosjanie przywitali zawodników w typowym dla siebie stylu: z rozmachem i entuzjazmem. Start rajdu z Placu Czerwonego w Moskwie obserwowały tłumy kibiców, wiele ulic zamknięto, by ułatwić przejazd samochodów i ciężarówek, całe miasto obwieszono ogromnymi banerami reklamującymi rajd. Zainteresowanie imprezą był tak wielkie, że aż stało się problematyczne: przy wyjeździe z miasta zawodnicy utknęli w korkach i mieli problem, by zameldować się o wyznaczonej godzinie na Punkcie Kontroli Czasu. W sobotę rajd dotarł 200-kilometrową dojazdówką do Riazania.
Niedziela również rozpoczęła się od trasy dojazdowej ? długiej, bo aż 500-kilometrowej, która ukazała prawdziwsze oblicze Rosji. – Dojazdówka z powodzeniem mogłaby uchodzić za odcinek specjalny ? mówi Janusz Jandrowicz, manager ds. logistyki zespołu NAC Rally Team. – Dziury były przeogromne, a limity czasowe nie pozwalały zawodnikom na wolną jazdę. Ogromne przestrzenie i odległości sprawiły, że szybko zapomnieliśmy o cywilizacji. Wokół nas roztaczała się dzika kraina…
Długa i męcząca trasa dojazdowa była jednak tylko ?rozgrzewką? przed pierwszym, 258-kilometrowym oesem poprowadzonym przez sawannę i tereny piaszczyste. Polacy z NAC Rally Team do gorącego etapu podeszli z chłodnymi głowami. – Naszym założeniem było, że należy oszczędzać siły i mieć w pamięci, że przed nimi jeszcze tydzień ciężkich zmagań ? relacjonuje Janusz Jandrowicz. – Wszystko poszło zgodnie z planem. Obie załogi dotarły do mety zadowolone i bez większych problemów. Jedynie w Pajero z powodu ponad 30-stopniowego upału i mulącego piasku trochę przegrzewał się silnik, a w Unimogu poluzowały się mocowania kabiny, co powodowało straszny huk w jej wnętrzu. Usterka została już usunięta.
Pierwszy etap Paweł Molgo i Ernest Górecki ukończyli na 44. miejscu, tracąc do zwycięzcy, Rosjanina Borisa Gadasina ponad 47 minut. Załoga Unimoga uplasowała się na miejscu 17. Wiele załóg nie ukończyło oesu lub doznało awarii.
Poniedziałkowy etap zapowiada się jeszcze trudniejszy ? choć jest niewiele dłuższy od niedzielnego, limit czasu na jego pokonanie jest aż dwukrotnie większy, co zwiastuje ogromne wymagania…