lipiec 2011
Gyulai Várfürdő Cup 2011
Prolog Gyulai Várfürdő Cup 2011 ? pogodowa loteria
Ponad 14-kilometrowy prolog rozpoczął zmagania zawodników w Gyulai Várfürdő Cup ? IV rundzie Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, stanowiącej zarazem kolejną rundę międzynarodowego Pucharu FIA-CEZ, która odbył się na Węgrzech, w okolicach uroczego miasteczka Gyula. Rywalami Polaków byli tym razem wyłącznie rajdowcy węgierscy oraz dwa ?rodzynki? – z Czech i Chorwacji.
Oczywiście, nie zabrakło też NAC Rally Team.
Nasz kierowca- Paweł Molgo (Mitsubishi Pajero w klasyfikacji T2) przejął prowadzenie już w prologu.
Gyulai Várfürdő Cup 2011 ? zmienny front atmosferyczny
Pogoda była głównym reżyserem zawodów IV rundy RMPST – zawodów Gyulai Várfürdő Cup, które stanowiły zarazem kolejną eliminację międzynarodowego Pucharu FIA-CEZ. Najwięcej szczęścia miał Węgier Balazs Szalay, którego Chevrolet Blazer był ostatecznie o ponad 4 minuty szybszy od rywali. Najlepszym z Polaków był Konrad Sobecki startujący w parze z Rafałem Martonem ? ekipa Tamexu wywalczyła miejsce piąte w klasyfikacji generalnej.
Już na prologu wiszące nad trasą ołowiane chmury straszyły zawodników, którzy nie wiedzieli, czy wybrać opony błotne (gdyby się rozpadało), czy szutrowe (gdyby jednak przyszło im ścigać się na suchej nawierzchni). Więcej szczęścia mieli ci, którzy zaryzykowali, zostawiając eMTeki w serwisie. Lunęło tuż po zakończeniu jazdy.
W sobotę niemal przez cały dzień było upalnie ? trasa rajdu szybko przeschła i pokryła się kurzem, co nie przeszkadzało w rozwijaniu dużych prędkości. Wieczorem scenariusz z piątku się powtórzył ? nadciągnęła chmura, ale tym razem burzowa i rozpadało się na dobre. Trwający całą noc deszcz zmienił diametralnie warunki na trasie.
Niestety, Kierowcy NAC Rally Team nie dotarli do mety z powodu awarii swoich pojazdów: Piotr Domownik (awaria turbiny w sobotę) i Paweł Molgo (awaria układu chłodzenia).
Zastęp gwiazd na starcie Baja Carpathia 2011
Zastęp gwiazd na starcie Baja Carpathia 2011
Można się spierać, które miasto można obwołać na ten weekend off-roadową stolicą Polski. Do Wrocławia przybyło już 300 maszyn biorących udział w kolejnej edycji rajdu Drezno-Wrocław, która rusza w sobotę. Ale to w Stalowej Woli zebrała się śmietanka off-roaderów cross-country, która dziś rozpoczyna rywalizację w zawodach Baja Carpathia.
Wyniki Baja Carpathia zaliczane są do klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, jak również mistrzostw Czech, Słowacji i Węgier w rajdach cross-country, a także Pucharu Europy Centralnej FIA-CEZ. To sprawiło, że do Stalowej Woli przybyli najszybsi off-roaderzy z krajów Europy Środkowej. Już dawno runda RMPST nie miała tak mocnej obsady!
W najsilniejszej klasie T1 rywalizować będzie aż 21 terenówek. Na starcie zobaczymy czterech byłych Mistrzów Polski: Włodzimierza Grajka, Sławomira Wasiaka, Piotra Domownika i Mariusza Ryczkowskiego. Nazwiska pozostałych kierowców z Polski również są doskonale znane off-roadowym kibicom: Darek Żyła, Marcin Kruszewicz, Wojciech Koziński, Marek Janaszkiewicz czy Konrad Sobecki to zawodnicy utytułowani i z dużymi ambicjami. Czy któremuś z Polaków uda się sięgnąć po laury zwycięzcy? Będzie to bardzo trudne zadanie, bowiem z zagranicy przybyli do nas off-roaderzy klasy światowej. Czesi: Miroslav Zapletal i Zdenek Porizek oraz Węgrzy: Balazs Szalay i Karoly Fazekas są gwarancją, że rywalizacja będzie odbywać się na najwyższym poziomie.
Bardzo ciekawie może być również w klasie T2, do której zapisał się Czech Viktor Chytka oraz sześciu polskich kierowców, w tym m.in. Grzesiek Szwagrzyk, Olek Sachanbiński i Paweł Molgo. Ponadto sześć terenówek będzie walczyło w klasie TH i po jednej ? w klasach Open i T3. W tej ostatniej samotnie walczyć będzie wielokrotny zwycięzca Dakaru w klasie ATV, Czech Josef Machacek, który quada zamienił ostatnio na Rage Buggy. Obok samochodów na trasach w okolicach Stalowej Woli ścigać się będzie również 13 quadów i 2 motocykle.
Piotr Domownik: Panuje piękna pogoda i świetna atmosfera. Na rajd przyjechało bardzo dużo zawodników, w tym cała czołówka. Szkoda, że brakuje miejsca na serwis ? wszyscy tłoczą się na niedużym boisku. Zawodnicy przeszli już badania techniczne i czekają na wieczorny prolog. W naszym zespole ? NAC Rally Team ? panuje optymizm. Od ostatniego rajdu trochę poprawiliśmy samochody ? w T2 Pawła Molgo zwiększyliśmy nieco moc, a w moim T1 poprawiliśmy zawieszenie. Tutejsze trasy dobrze wspominam ? kilka lat temu startowałem w Baja Polonia. Jeśli w tym roku będzie podobnie i znów będziemy rywalizować na piaskowych poligonach, na pewno będzie ciekawie! Słyszałem, że trasa jest podobno techniczna, co cieszy mnie, bo wyrównywałaby szanse pomiędzy nami a zawodnikami z zagranicy, którzy dysponują mocniejszymi samochodami.
T2 na Baja Carpathia 2011: zwycięstwo NAC Rally Team, ambicja Toyota Terratrek
Paweł Molgo i Wojciech Krupa bezdyskusyjnie zwyciężyli klasę T2 podczas III rundy Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych ?Baja Carpathia?. Na 9 odcinków specjalnych wygrali 5, zdobywając nad następnymi zawodnikami w klasie aż 39 minut przewagi.
– Jechało mi się znakomicie. Doskonale czuję się właśnie na lekko śliskich, wąskich drogach leśnych. Udało się nam wykorzystać możliwości naszej T2-ki w 110%, wygrywając z wieloma silniejszymi samochodami klasy T1 ? mówi Paweł Molgo, kierowca Mitsubishi Pajero T2. – Miałem wiele frajdy z jazdy w Stalowej Woli ? trasy były oznakowane idealnie i naprawdę dobrze przygotowane ? można było całkowicie cieszyć się jazda bez żadnych przeszkód.
W następnej rundzie Mistrzostw Polski rozgrywanej za miesiąc na Węgrzech NAC Rally Team wystartuje jak zwykle dwoma samochodami ? zwycięską T2-ką i T1-ką ciągle dopracowywaną przez konstruktorów. – Przed Baja Carpathia skupiliśmy się na podniesieniu mocy w naszej T2-ce ? komentuje dobry wynik Piotr Domownik odpowiedzialny za stronę techniczną w NAC Rally Team. – Dostroiliśmy też troszkę zawieszenie, ale myślę, że kluczowa była moc silnika. No i przede wszystkim dobra jazda Pawła ? dodaje z uśmiechem.