lipiec 2016
NAC Rally Team na mecie Silk Way Rally 2016
Meta w Pekinie ? taki był gło?wny cel wszystkich zawodniko?w rywalizuja?cych w maratonie Silk Way Rally 2016. Na trase? o długos?ci ponad 10 tysie?cy kilometro?w wyruszyli dokładnie dwa tygodnie temu z Placu Czerwonego w Moskwie. Przemierzaja?c bezdroz?a Rosji, Kazachstanu oraz Chin, przez?yli mno?stwo przygo?d: sukceso?w, a czasem niepowodzen?, i tylko najwytrwalsi dotarli do Ptasiego Gniazda ? stadionu olimpijskiego w Pekinie, gdzie narysowana była linia kon?cza?ca zmagania. W gronie s?miałko?w, kto?rzy ukon?czyli Silk Way Rally 2016, były obie załogi NAC Rally Team: samochodowa (Paweł Molgo i Ernest Go?recki) oraz cie?z?arowa (Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian).
Jeszcze w sobote? w ramach przedostatniego etapu rajdu zawodnicy rywalizowali na wymagaja?cym, 261-kilometrowym oesie prowadza?cym po wydmach i piasku. Choc? meta nieomal rysowała sie? juz? na horyzoncie, polska Toyota Land Cruiser, kto?ra dzielnie spisywała sie? na długiej trasie maratonu, walczyła ostatkiem sił, o czym wyraz?nie dawała znac? swojej załodze. – Z przodu auta dochodziły do nas dziwne dz?wie?ki, co w kon?cu zmusiło nas do opuszczenia kilku waypointo?w ? relacjonuje Paweł Molgo. ? Decyzja ta okazała sie? s?wietnym posunie?ciem. Wprawdzie spadlis?my o kilka pozycji w klasyfikacji, ale nie miało to juz? dla nas wie?kszego znaczenia. Najwaz?niejsze, z?e unikne?lis?my długiego postoju pos?ro?d wydm i zaliczylis?my etap, a w niedziele? przekroczylis?my linie? mety w Pekinie!
W ostatnich dniach rajdu uwage? zwracał na siebie polski Unimog, kto?ry stracił przednia? szybe? po wywrotce na czwartkowym etapie. Polska załoga, zamiast narzekac?, chwaliła sobie… przewiewna? kabine?, kto?ra uprzyjemniała jej daleka? podro?z? w temperaturze sie?gaja?cej 38 stopni Celsjusza.
Silk Way Rally 2016, kto?ry po raz pierwszy miał format rajdu dwutygodniowego, okazał sie? godnym rywalem słynnego Dakaru. Trasa o długos?ci 10 tysie?cy kilometro?w podzielona na 14 etapo?w (dwa odwołano ? w Kazachstanie z powodu ulewnych deszczo?w i w Chinach z powodu burzy piaskowej) okazała sie? morderczym wyzwaniem dla najlepszych zespoło?w rajdowych na s?wiecie. Podobnie jak w styczniu w Argentynie, w Pekinie triumfowała rajdo?wka Peugeota. Jej kierowca? był pie?ciokrotny zwycie?zca Dakaru w klasie motocykli ? Cyril Despres, wspomagany na trasie przez kolego?w z francuskiego zespołu: dziewie?ciokrotnego mistrza s?wiata WRC ? Sebastiena Loeba (uplasował sie? na 7. miejscu, ale byłby 2., gdyby nie pechowa pomyłka nawigacyjna) oraz dwunastokrotnego triumfatora Dakaru ? Stephane’a Peterhansela (kto?ry na pia?tym etapie zaliczył niestety rolke?). Pozostałe cztery miejsca w TOP5 klasy samochodo?w zaje?ły załogi MINI. W klasie cie?z?aro?wek samotny bo?j z armada? Kamazo?w długo prowadził Marteen Van Den Brink, jada?cy Renault, ale ostatecznie przegonili go: Airat Mardeev oraz Dmitry Sotnikov.
– Przed startem za najwaz?niejszy cel wyznaczylis?my sobie dotarcie do mety rajdu w Pekinie ? mo?wi Paweł Molgo. – Udało nam sie? to uczynic?, w dodatku oboma samochodami, ale łatwo nie było. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale ciesze? sie?, z?e jako zespo?ł ukon?czylis?my kolejny – po Africa Eco Race 2015 ? maraton zaliczany do najtrudniejszych na s?wiecie.
XIII etap Silk Way Rally 2016 ? szczęśliwa trzynastka
Rozegrany w pia?tek XIII etap Silk Way Rally 2016 wbrew obawom nie przynio?sł pecha załogom NAC Rally Team. Wre?cz przeciwnie ? oba auta Polako?w dotarły do kolejnego obozu, ska?d od mety w Pekinie dziela? ich juz? tylko dwa dni zmagan?, w tym jeden z pomiarem czasu.
Trzynasty dzien? rajdu był szczego?lnie pomys?lny dla załogi cie?z?arowej NAC Rally Team: Piotra Domownika, Janusza Jandrowicza i Michała Unguriana, kto?ra poprzedniego dnia dachowała na pustynnej wydmie. Po nocy spe?dzonej na bezludziu pod gwiazdami Polacy zdołali przywro?cic? swo?j pojazd do z?ycia, po czym dotarli do obozu w Wuhai. Udany etap zaliczyła ro?wniez? załoga samochodowa: Paweł Molgo i Ernest Go?recki, mimo iz? los spłatał im małego figla ? na 100 km przed meta? w ich aucie przestały działac? hamulce. – Okazało sie?, z?e pe?kł przewo?d hamulcowy ? mo?wi Paweł Molgo. ? Mo?j pilot, Ernest, s?wietnie sobie poradził z usterka?, ale naprawa niestety kosztowała nas godzine? straty. Na mecie ucieszylis?my sie? na widok załogi Unimoga, kto?ra w nocy nie wro?ciła do obozu. Na szcze?s?cie nasza cie?z?aro?wka po rolce na wydmach i nocnej naprawie na pustyni jest juz? gotowa do dalszej jazdy.
Dwa tygodnie zmagan? na azjatyckich bezdroz?ach kosztowały juz? wiele sił zawodniko?w oraz towarzysza?cych im ekip serwisowych. Wszyscy z ute?sknieniem wypatruja? mety w Pekinie. Jak w kaz?dym maratonie dotarcie do niej dla kaz?dego be?dzie wielkim sukcesem bez wzgle?du na miejsce zajmowane w klasyfikacji generalnej.
Choc? do kon?ca rajdu zostały dwa dni, tylko w sobote? zawodnicy be?da? jeszcze rywalizowac? na trasie z Wuhai do Hohhot (pokonaja? 745 km, z czego 261 km to odcinek specjalny). W niedziele? czeka na nich juz? tylko ?etap przyjaz?ni? z meta? w Pekinie.
XII etap Silk Way Rally 2016 ? chińskie piekło-niebo
666 kilometro?w, w tym 425 km na czas, to złowrogo brzmia?ce zadanie, z kto?rym musieli sie? zmierzyc? podczas XII etapu zawodnicy rywalizuja?cy w Silk Way Rally 2016. Choc? trasa rzeczywis?cie okazała sie? piekielnie trudna pod wzgle?dem off-roadowym i nawigacyjnym, rajdowcy zgodnie przyznawali, z?e na szczytach wydm czuli sie? jak… w niebie.
– Pasmo ogromnych, piaskowych wzniesien? miało długos?c? prawie 70 kilometro?w ? opowiada z zachwytem Paweł Molgo z zespołu NAC Rally Team. ? Wydmy były jak z obrazka, a pomie?dzy nimi… błyszczały jeziora! Cos? nieprawdopodobnego! Az? do teraz trze?sa? mi sie? re?ce z wraz?enia. Warto było pokonac? tak daleka? droge?, by przez?yc? takie chwile.
Trasa XII etapu budziła ogromne emocje nie tylko ze wzgle?du na roztaczaja?ce sie? woko?ł krajobrazy, ale ro?wniez? z powodu duz?ych trudnos?ci technicznych i nawigacyjnych. Dotychczasowy wicelider zawodo?w, Sebastien Loeb z zespołu Peugeota, omina?ł dwa obowia?zkowe Way Pointy, za co został ukarany 4-godzinna? kara?, kto?ra zepchne?ła go na 10. miejsce w klasyfikacji generalnej. Z dusza? na ramieniu przez kilkaset kilometro?w jechał lider rajdu, Cyril Despres, w kto?rego rajdo?wce przestał działac? trzeci bieg.
Z?adnych kłopoto?w nie sprawiała Toyota Land Cruiser Polako?w, kto?rzy jednak musieli zmierzyc? sie? z innymi trudnos?ciami. – Gdy zaatakowalis?my jedna? z najwyz?szych wydm, docieraja?c na jej szczyt, zobaczylis?my, z?e kilka metro?w przed nami, juz? na zjez?dzie, zakopała sie? załoga rywali ? relacjonuje Paweł Molgo. ? Nie było z?adnej moz?liwos?ci, by ja? omina?c?, tak wie?c tkwilis?my w jednym miejscu przez blisko godzine?. W kon?cu udało im sie? przesuna?c? w prawo, a my, manewruja?c, jakims? cudem ich objechalis?my. Poza tym jednym, wymuszonym postojem cały odcinek wydm pokonalis?my bezbłe?dnie, co budzi moje duz?e zadowolenie! Reszta trasy tez? nie nalez?ała do łatwych ? zwłaszcza dla seryjnych rajdo?wek. Czasem na dziurach az? głowy chciało nam pourywac?!
XIII etap, kto?ry rozegrany zostanie ? odpukac?! ? w pia?tek, be?dzie podobny do czwartkowego. Zawodnicy pokonaja? 725 kilometry z Alashan do Wuhai, z czego 367 kilometro?w be?dzie liczył odcinek specjalny, kto?ry zno?w zostanie zdominowany przez piasek i wydmy. Do mety w Pekinie zostały juz? tylko trzy dni rywalizacji.
X i XI etap Silk Way Rally 2016 ? pustynna burza
?Ochłodziło sie?!? – s?mieja? sie? zawodnicy startuja?cy w Silk Way Rally 2016. Podczas wtorkowego etapu z Hami do Dunhuang temperatura faktycznie spadła o kilka kresek i miała ?tylko? 41 stopni Celsjusza. Byc? moz?e była to juz? zapowiedz? burzy piaskowej, kto?ra nawiedziła rajd we s?rode? rano, zmuszaja?c organizatoro?w do odwołania kolejnego, XI etapu.
We wtorek zawodnicy zmierzyli sie? z długim, 340-kilometrowym oesem, kto?ry, choc? prowadził po bezdroz?ach, sprzyjał szybkiej, dynamicznej jez?dzie. Prowadza?cy w rajdzie zawodnicy Peugeota momentami pe?dzili z pre?dkos?cia? ponad 180 km/h. Zbyt wielki pos?piech mo?gł jednak doprowadzic? do pomyłki w nawigacji lub błe?dnego manewru, o czym przekonał sie? nawet lider zawodo?w, Cyril Despres, zakopuja?c sie? na kilka minut w piasku.
Z?adnych problemo?w na wtorkowym na etapie nie mieli zawodnicy NAC Rally Team. Obie załogi – samochodowa (Paweł Molgo i Ernest Go?recki) oraz cie?z?arowa (Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian) ? zaliczyły udany przejazd i wieczorem zameldowały sie? w obozie rozbitym u wro?t filmowego miasta Dunhuang, be?da?cego wierna? replika? osady z czaso?w dynastii Song (969 ? 1279 r.).
O zwiedzaniu mowy jednak nie było, bo juz? w s?rodowy poranek rajdo?wki miały wyruszyc? na trase? kolejnego, XI etapu o długos?ci 561 km z Dunhuang do Jiayuguan. Na Silk Way Rally zawitał jednak duch klasycznego, afrykan?skiego Dakaru, zsyłaja?c na prowincje? Gansu pote?z?na? burze? piaskowa?, kto?ra uniemoz?liwiła start helikoptero?w, a co za tym idzie – sportowa? rywalizacje? rajdo?wek. Wszystkie pojazdy w konwoju udały sie? do kolejnego obozu, gdzie podobno wieje silny wiatr i pada deszcz. Im bliz?ej Pekinu, tym droga stawia zawodnikom coraz wyz?sze wymagania.
VIII etap Silk Way Rally 2016 ? chińska makabra
Ponad 900 kilometro?w pokonali w niedziele? zawodnicy rywalizuja?cy w maratonie Silk Way Rally 2016. Potwierdziły sie? przewidywania, z?e najtrudniejsze chwile czekaja? na rajdowco?w w Chinach. – Czegos? takiego w z?yciu nie dos?wiadczyłem. To była istna makabra! – mo?wił na mecie etapu zme?czony, ale zarazem bardzo zadowolony Paweł Molgo z zespołu NAC Rally Team.
Na ?rozgrzewke?? w ramach VIII etapu zawodnicy pokonali ponad 500 kilometro?w trasy dojazdowej. Mimo pie?knej pogody juz? tak długa jazda jest w stanie spowodowac? spore zme?czenie. Ale o odpoczynku mowy byc? nie mogło, bowiem dopiero w tym momencie rajdowcy rozpoczynali s?ciganie z pomiarem czasu. – Oes miał długos?c? 257 kilometro?w i jestem pewien, z?e nigdy go nie zapomne?! – opowiada Paweł Molgo. – Było na nim wszystko: piach, trawa, wydmy i drzewa. Trasa prowadziła nieustannie: go?ra ? do?ł, go?ra ? do?ł. A na ?deser? przez ostatnie 28 kilometro?w pokonywalis?my prawdziwe morze fesz-feszu. Kurzyło sie? tak, z?e nie widziałem w kabinie mojego pilota! Nigdy w mojej karierze nie zmierzyłem sie? z tak trudnym zadaniem.
Słowa te wypowiedziane przez dwukrotnego mistrza Polski w rajdach terenowych, zwycie?zce? maratonu Africa Eco Race 2015, nabieraja? dodatkowego znaczenia. O ogromnych trudnos?ciach, z jakimi spotkali sie? na trasie, opowiadali ro?wniez? Sebastien Loeb oraz lider rajdu Cyril Despres. Wszyscy sa? zgodni co do tego, z?e chin?skie etapy be?da? miały decyduja?cy wpływ na wygla?d kon?cowej klasyfikacji.
– Ciesze? sie?, z?e bez przygo?d pokonalis?my kolejny etap ? mo?wi Paweł Molgo. ? Przed nami jeszcze cały tydzien? trudnych zmagan?. Pewne jest, z?e na nude? narzekac? nie be?dziemy.
W poniedziałek zawodnicy pokonaja? 719-kilometrowy etap z Urumqi do Hami. Po drodze czeka na nich 384-kilometrowy oes prowadza?cy przez pustynne wydmy.
IX etap Silk Way Rally 2016 ? żar pustyni
Ponad 40-stopniowy upał na pustyni to warunki, w kto?rych nawet tak niezawodne zazwyczaj auta jak Toyota Land Cruiser czy Unimog czasem daja? za wygrana?. W wyniku pechowych zdarzen? obie załogi NAC Rally Team zmuszone zostały zjechac? z trasy IX etapu Silk Way Rally 2016. Ale mimo to nie poddaja? sie? i wcia?z? walcza?, by osia?gna?c? mete? rajdu w Pekinie.
Od kiedy zawodnicy rywalizuja?cy w Silk Way Rally 2016 wjechali do Chin, pogoda ? w odro?z?nieniu od kaprys?nych warunko?w atmosferycznych w Rosji i Kazachstanie ? pozostaje niezmienna. Przez cały dzien? praz?y słon?ce, kto?re powoduje, z?e temperatura powietrza sie?ga nawet 46 stopni Celsjusza. Nic dziwnego, z?e czasem nawet samochodom dokucza pragnienie…
– Podczas walki na wydmach zagotowała sie? woda w układzie chłodzenia naszej Toyoty ? relacjonuje Paweł Molgo. – By uzupełnic? braki, chcielis?my skorzystac? z dodatkowego zbiornika, kto?ry niestety ro?wniez? okazał sie? pusty. Znajdowalis?my sie? na s?rodku pustyni, wie?c jedyna? słuszna? decyzja? przy takie spiekocie było zjechanie z oesu. By było to moz?liwe, musielis?my wlac? do układu cały zapas wody przeznaczony do picia…
Polakom udało sie? wydostac? z opresji i dotrzec? do odległego obozu w Hami. Z powodu nieukon?czonego odcinka otrzymaja? kare? czasowa?, kto?ra wcia?z? nie przekres?la jednak ich szans na dotarcie do mety rajdu.
– Po udanym etapie niedzielnym mys?lelis?my, z?e pech wreszcie nas opus?cił – mo?wi szef NAC Rally Team. – Ale niestety szcze?s?cie wcia?z? nam nie sprzyja. Mimo to poddawac? sie? nie zamierzamy!
We wtorek zawodnicy przejada? w sumie 525 kilometro?w z Hami do Dunhuang, pokonuja?c po drodze 340 kilometro?w odcinka na czas. Prognozy nie zapowiadaja? zmian w pogodzie.
NAC Rally Team na półmetku maratonu Silk Way Rally 2016
Zawodnicy NAC Rally Team zapomnieli juz? o pechowej awarii, kto?ra spotkała ich we wtorek na trasie rajdu Silk Way Rally 2016. Po całonocnej naprawie Toyota Pawła Molgo i Ernesta Go?reckiego odzyskała pełna? sprawnos?c? i z powodzeniem zaliczyła dwa kolejne etapy. W pia?tek Polako?w czeka zasłuz?ony dzien? odpoczynku w odległej Ałma Acie.
Pia?ty etap rajdu z Astany do Bałchaszu liczył 820 kilometro?w, z czego az? 568 kilometro?w stanowił odcinek specjalny, co oznaczało, z?e s?wiez?o naprawiona Toyota Land Cruiser Pawła Molgo i Ernesta Go?reckiego bez z?adnej taryfy ulgowej zostanie od razu poddana bardzo powaz?nemu egzaminowi. Ekipa serwisowa NAC Rally Team, kto?ra pracowała nad autem przez cała? noc, swoje zadanie wykonała jednak na pia?tke? z plusem ? po ponad 8 godzinach walki zme?czona, ale zadowolona z wyste?pu załoga samochodowa zameldowała sie? na mecie, do kto?rej wkro?tce dotarł ro?wniez? wspieraja?cy ja? Unimog. – To piekielnie trudny rajd! – komentował Paweł Molgo, dwukrotny mistrz Polski w rajdach terenowych. – Wszystko sie? jeszcze moz?e wydarzyc?. Ale najwaz?niejsze to dotrzec? do mety w Pekinie!
W planach organizatora podczas szo?stego, 855-kilometrowego etapu z Bałchaszu do Ałma Aty zawodnicy mieli rywalizowac? na dwo?ch oesach o ła?cznej długos?ci 411 km. Burze przechodza?ce w rejonie mety nie pozwoliły jednak na start helikoptero?w zabezpieczaja?cych rajd, co wymusiło odwołanie drugiego z odcinko?w. Ostatecznie wie?c tereno?wki pokonywały na czas tylko 111 kilometro?w. Paweł Molgo i Ernest Go?recki jada?c w pełni juz? sprawnym autem, wywalczyli 3. rezultat w grupie aut seryjnych.
– Wczes?niejsze perypetie spowodowały, z?e na trase? ruszamy z dalszych pozycji i musimy w kurzu rywali przebijac? sie? do przodu ? mo?wił na mecie Paweł Molgo. ? Ale radzimy sobie, czego dowodem jest dzisiejszy oes, kto?ry poszedł nam całkiem dobrze. Kolejny etap za nami, dotarlis?my do obozu, a jutro czeka nas dzien? odpoczynku. Z autem wszystko juz? w porza?dku, wie?c jestes?my pełni optymizmu przed druga? cze?s?cia? rajdu, kto?ra be?dzie rozstrzygaja?ca.
Pawłowi Molgo i Ernestowi Go?reckiemu na trasie towarzyszy jada?ca z tyłu załoga cie?z?arowego Unimoga: Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian, kto?rych zadaniem jest wspieranie mniejszej Toyoty. Strategia ta przyniosła owoce, gdy we wtorek Land Cruiser Polako?w zepsuł sie? na trasie i kolejne 600 kilometro?w musiał pokonac? na holu za Unimogiem. Dzie?ki temu dzis? oba auta wcia?z? uczestnicza? w rajdzie i sa? juz? w połowie drogi do celu, czyli mety w Pekinie.
– Czwartkowy oes, choc? był stosunkowo kro?tki, to jednak z powodu licznych dziur na trasie był bardzo wyczerpuja?cy ? opowiadał na mecie Piotr Domownik. ? Po dwo?ch i po?ł godzinach jazdy jestem tak samo zme?czony jak po wczorajszych dziewie?ciu. Staramy sie? oszcze?dzac? Unimoga, bo bardzo chcielibys?my dojechac? do Pekinu, wspieraja?c nasza? Toyote?. Poniewaz? drugi z dzisiejszych oeso?w był odwołany, skorzystalis?my z okazji, by zatrzymac? sie? na zasłuz?ony obiad w przydroz?nym barze. Czekaja?cy nas odpoczynek w Ałma Acie bardzo sie? nam przyda. Niestety na mecie przywitał nas deszcz, a liczyłem na ładna? pogode?, bo fajnie byłoby, gdybys?my jutro mogli polez?ec? w słon?cu. Ale w najgorszym wypadku dzien? spe?dzimy w namiotach, s?pia?c, bo sen to jedyna rzecz, kto?rej nam na tym rajdzie brakuje. Cała reszta jest super!
Po dniu odpoczynku w sobote? zawodnicy wjada? na teren Chin, gdzie rajd, w kto?rym prowadza? obecnie Cyril Despres w kategorii samochodo?w i Eduard Nikolaev w klasie cie?z?aro?wek, wejdzie w decyduja?ca? faze?.
IV etap Silk Way Rally 2016 ? w stepie szerokim
Powaz?ne kłopoty techniczne, kto?re spotkały Toyote? zespołu NAC Rally Team na IV etapie rajdu Silk Way Rally 2016, nie pozwoliły Pawłowi Molgo i Ernestowi Go?reckiemu przejechac? całej trasy etapu z Kostanay do Astany. W asys?cie Unimoga Piotra Domownika polska załoga dotarła do kolejnego obozu, w kto?rym planuje usuna?c? awarie?.
– Dzisiaj nie najez?dzilis?my sie? zbyt wiele ? mo?wi zmartwiony Paweł Molgo. ? Musielis?my zjechac? z oesu, a przed nami całonocna naprawa turbiny. Chcielibys?my jutro powro?cic? na trase?, by dalej walczyc?. Z technicznymi kłopotami boryka sie? bardzo duz?o ekip. Ale rajd tak naprawde? dopiero sie? zaczyna. Jestes?my pełni nadziei, z?e pojedziemy dalej!
Regulamin zawodo?w pozwala kontynuowac? walke? mimo nieukon?czonego etapu. Polacy na pewno odnotuja? dzis? spadek w klasyfikacji, ale nadal chca? dotrzec? do Pekinu. Wytyczona przez organizatoro?w trasa jest bardzo trudna, z czym zgadzaja? sie? nawet najlepsi off-roaderzy na s?wiecie. Kłopoty sprawia im błoto, na kto?rym s?lizgaja? sie? koła samochodo?w, wymagaja?ca nawigacja, a takz?e wysoka temperatura i wilgotnos?c? powietrza.
Liderem rajdu jest dwunastokrotny zwycie?zca Dakaru, Stephane Peterhansel w Peugeocie DKR 2008, kto?ry z kilkuminutowa? przewaga? wygrał dzisiejszy etap. W klasyfikacji ciez?aro?wek prowadzenie obja?ł Eduard Nikolaev, kto?ry zasiada za kierownica? prototypowego Kamaza 43509.
We s?rode? na zawodniko?w czeka najdłuz?szy w tegorocznej edycji rajdu, 568-kilometrowy odcinek specjalny, kto?ry stanowi cze?s?c? etapu Astany do Balkhash o ła?cznej długos?ci 820 kilometro?w.
III etap Silk Way Rally ? egzamin dla cierpliwości
Maraton Silk Way Rally 2016 z Moskwy do Pekinu to sprawdzian nie tylko umieje?tnos?ci off- roadowych i nawigacyjnych zawodniko?w, ale ro?wniez? ich… cierpliwos?ci. Choc? rajd wystartował oficjalnie w ubiegły pia?tek, dopiero w poniedziałek mogli zmierzyc? sie? 200-kilometrowym oesem, kto?ry stanowił cze?s?c? 815-kilometrowego etapu Ufa ? Kostanay. Obie załogi NAC Rally Team dotarły do mety, unikaja?c problemo?w.
Trasa etapu była kre?ta i wymagała uwaz?nej nawigacji. W terenie bła?dziły nawet najbardziej dos?wiadczone załogi ? faworyt rajdu Sebastien Loeb w pewnym momencie musiał przedzierac? sie? swym Peugeotem przez morze wysokiej trawy. Nietrudno było ro?wniez? o uszkodzenia auta, o czym przekonał sie? dwunastokrotny zwycie?zca Dakaru, Stephan Peterhansel, zmuszony do postoju i wymiany koła.
Załogi NAC Rally Team, kto?re doskonale znaja? realia wielodniowych maratono?w, etap pokonały szybkim, ro?wnym tempem, maja?c s?wiadomos?c?, z?e rajd dopiero sie? rozpoczyna. Startuja?cy Toyota? Land Cruiser T2, Paweł Molgo i Ernest Go?recki zaje?li 5. miejsce w mocno obsadzonej grupie aut seryjnych, traca?c do zwycie?zcy, Rosjanina Aleksandra Terentieva, tylko 11 minut. Na 18. miejscu w klasie cie?z?aro?wek etap ukon?czyli Piotr Domownik, Janusz Jandrowicz i Michał Ungurian.
We wtorek zawodnicy wjada? do Kazachstanu, pokonuja?c 855-kilometrowy etap z Kostanay do Astany. Po drodze czeka na nich 345-kilometrowy odcinek specjalny.